Reaktywacja! Koniec z romantycznymi baletnicami, przyrodą i zachodami słońca (przynajmniej na jakiś czas). Już wkrótce fabryki, urbanizm, perspektywa i linie proste w ramach odświeżania bloga. Seria powstała w zeszłym roku, kiedy to w poszukiwaniu pomysłów miałam okazję zwiedzić opuszczony browar Terken w
Roubaix - niesamowite miejsce! Poniżej przedstawiam parę zdjęć z
wycieczki, abyście mogli przekonać się na własne oczy, jakie niesamowite
efekty można czasem wydobyć z betonowych konstrukcji i obdrapanej farby. Nowe zdjęcie w nagłowku bloga również zostało zrobione w fabryce Terken.
***
Réactivation ! J'ai fini avec les danseuses, la nature et les couchers de soleil - au moins pour un petit temps... Bientôt les usines, l'urbanisme, la perspective et les lignes droites vont prendre le relai sur ce blog. La série sur ce sujet a été crée l’année dernière. J'ai eu l'occasion d'aller à la recherche d'idées dans une ancienne brasserie Terken à Roubaix. C'est un lieu incroyable. Plus bas, vous pouvez vérifier par vous même les effets magiques qu'on peut obtenir avec les anciennes constructions laissées à l’abandon. La nouvelle photo d’entête du blog vient également de l'usine Terken.